niedziela, 2 września 2012

10. Nailwear Pro, Avon.

Jakiś czas temu za sprawą avonowego katalogu skusiłam się na zakup dwóch lakierów do paznokci. Generalnie nie należę do osób, które mają piękne paznokcie, nie umiem ich "zrobić", żeby wzbudzały zachwyt. Z podziwem patrzę na pazurki innych dziewczyn i zazdrość mnie w środku ściska. Moje pazurki pozostawiają wiele do życzenia, są niesforne;) A i cierpliwości do wyczarowania na nich małych dzieł sztuki chyba też we mnie nie ma. Cóż obecnie i tak mogę zapomnieć o jakichkolwiek próbach ukazania pazurków w nowym świetle - postanowiły się na mnie pogniewać i w ogóle nie współpracują. Ale do rzeczy kupiłam lakiery Avon Nailwear pro w kolorach: sunshine i blue shock.
Niebieski jak chmurka wypełniony jest drobinkami, które nadają jakby lekko perłową poświatę, żółty natomiast jest matowy - ale nie taki matowy jak to teraz są modne, raczej błyszczący, ale nie perłowy. Rany, jakie to skomplikowane;) Pojemniczek mieści 12 ml lakieru czyli całkiem sporo. Za taki zestaw zapłaciłam 19,90 zł, co miało być "promocją", poza takimi okazjami lakiery kosztują ok 15 zł za sztukę.
Byłam naprawdę zadowolona jak zobaczyłam kolory to takie połączenie słońca z mocnym niebieskim niebem. Nałożyłam pierwszą warstwę i czekałam na efekt. No cóż lakiery są bardzo rzadkie. Do tego stopnia, że spływają z paznokci gdy nabierzemy za dużo, albo pozostawiają mega smugi jak zbytnio zaoszczędzimy. Pierwsza warstwa całkiem szybko schnie, ale koniecznie trzeba położyć drugą warstwę, bo efekt pozostawia wiele do życzenia. Druga warstwa schnie dłużej i...niestety trzeba nałożyć kolejną warstwę. Trzecia warstwa schnie już naprawdę długo i ech...przydałaby się kolejna warstwa. Nie miałam tyle cierpliwości. Lakier mnie zdenerwował:P Od lakieru, który kosztuje 10 zł wymagam trochę więcej niż ładnego wyglądu w opakowaniu. Za 20 zł miałabym kilka tańszych, które są o niebo przyjemniejsze w użytkowaniu.
Zawiodłam się na tym produkcie bardzo. Poczekam aż zgęstnieje, może wtedy będzie ze mną współpracować. Do tego czasu mam nadzieję uda mi się doprowadzić moje rozwarstwione paznokcie do ładu i składu. Na BANGLA jedna z dziewczyn zdradziła fajny sposób na mocne i piękne paznokcie, mianowicie "kąpiele" pazurków w maśle shea. Długo się nie zastanawiałam i nabyłam to cudo, teraz czekam na przesyłkę. Kto wie, może to faktycznie pomoże?:) Jestem ciekawa jak nie wiem co;)

1 komentarz:

  1. Ja nawet lubie te lakiery z avonu, chociaż jak już kupuje z tej firmy to te szybko wysychające. W internecie nie mają one dobre opinii, ale dla mnie zawsze są dobre :D

    OdpowiedzUsuń