Domyślam się, że nie jestem jedyną osobą, która uwielbia dostawać
paczuszki zarówno od listonosza jaki przystojnego pana kuriera;) Dzisiejszy dzień ku mojemu zaskoczeniu przyniósł ze sobą dwie niespodzianki:)
Wtorkowy poranek przyniósł ze sobą dwie niespodziewane paczki. W kopercie otrzymałam Carmex w tubce w ramach współpracy. Niezwykle się ucieszyłam, a właściwie moje przesuszone słońcem usta. Jestem mile zaskoczona szybkością z jaką działa Carmexowa ekipa, od maila do paczki minęło dosłownie kilka dni:) A kontakt był bardzo sympatyczny. Zatem jeśli zastanawiacie się czy do nich napisać to klawiatura w łapki i do dzieła, szczerze polecam!
Druga paczka była dla mnie mocnym zaskoczeniem, bo nie spodziewałam się takiej zawartości. Chyba dwa tygodnie temu wzięłam udział w konkursie Pierwszy dzwonek dla rodziców na fan-page'u Sagi. Po napisaniu klasówki składającej się z 15 pytań z trzech wybranych przeze mnie przedmiotów, udzieliłam dłuższej odpowiedzi na jedno pytanie i okazało się, że zostałam nagrodzona:) Czasem biorę udział w konkursach i nie bardzo wczytuję się w treść regulaminu czy też informacje o nagrodach. Tak był i tym razem. Jak odczytałam maila, że otrzymam przybory szkolne to minę miałam dość zabawną - oczywiście nie doczytałam, że taka właśnie jest nagroda ;)
Myślałam, że zawartość paczki to może 3-4 zeszyty i tyle. Okazało się, że dostałam 5 zeszytów formatu A5, jeden koło notatnik formatu A5 i jeden A4. Do tego kredki bambino, dwa notesy i dzienniczek ucznia, który mnie niesamowicie rozczulił :) Zeszyty w linię oddam zaprzyjaźnionemu uczniowi 4 klasy podstawówki, tak samo dzienniczek ucznia i kredki. Zeszyty w kratkę bardzo mi się przydadzą do kursu, który obecnie robię.
Nagroda bardzo praktyczna i jak dla mnie przydatna :)
ja też chce takie coś...:D
OdpowiedzUsuńNom, takie paczuszki przynoszą wiele radości:)
OdpowiedzUsuń