wtorek, 18 września 2012

38. Lasting Finish Pro, Rimmel.

 

 Czy należycie do osób zdecydowanych? A może macie wieczny problem z podjęciem decyzji? Z łatwością sięgacie po kosmetyki ze sklepowej półki czy może bawicie się w podchody? Ja niestety należę do osób, które miewają problem decyzyjny. Nie mam na myśli tylko ważnych życiowych spraw, ale również te wydawać by się mogło banalne jak wybór lakieru do paznokci;) Ile razy odwiedzałam w sklepie lakier Rimmel Lasting Finish Pro? Wystarczająco wiele, żeby 1,5 tygodnia temu moja siostra zmierzyła mnie zabójczym spojrzeniem, które mówiło: "to kup go w końcu!", gdy po raz kolejny do niego wzdychałam. No i kupiłam...

O ile miałam problem z podjęciem decyzji o kupnie o tyle już wybór koloru nie stanowił żadnej przeszkody. Od pierwszego wejrzenia wybrałam sobie kolor nr 420 Midnight Blue. Przecudowny granat z błyszczącymi drobinkami, który w zależności od światła zmienia swoje oblicze.


Rimmel Lasting Finish Pro mieści w sobie 13,3 ml lakieru. Czyli opakowanie jest całkiem duże. W środku znajduje się migocząca świecącymi drobinkami substancja, która ma świetną konsystencję! Idealnie nakłada się na paznokieć. Nie rozlewa się na płytce i nie spływa na skórki.

Co mnie zachwyciło od pierwszego zastosowania to najwygodniejszy jak dla mnie pędzelek, który jest szeroki i płaski. Mój ideał! Z racji tego, że nie mam wprawy w malowaniu paznokci i dopiero raczkuję w tym temacie taki pędzelek jest stworzony właśnie dla mnie! Wystarczą dwa pociągnięcia na paznokciu i gotowe.  

Nie jestem pewna czy to moje rozdygotanie jak nakładałam ten lakier czy sam produkt, ale na 2 paznokciach niedokładnie nałożyłam lakier i powstały smugi. Tym samym, aby wyrównać całość nałożyłam drugą warstwę. Kolor stał się przez to ciemniejszy. Myślę, że osoby mające wprawę będą zadowolone z efektu już po pierwszej warstwie, która na dodatek  schnie błyskawicznie! Nie zdążyłam pomalować wszystkich paznokci, a mogłam już nałożyć drugą warstwę.

Jak wspomniałam lakier ma swoje różne oblicza.  W pomieszczeniu wygląda prawie jak czarny. Na świeżym powietrzu w cieniu przypomina mocny granat. Jednak najpiękniej wygląda w słońcu. Wówczas jest to piękny granat, który rozświetla się dzięki błyszczącym drobinkom. A muszę Wam powiedzieć, że drobinki żyją własnym życiem!


Poniżej widoczne iskierki, które są hipnotyzujące. Wiele razy złapałam się na tym, że gapię się na własne paznokcie i uśmiecham pod nosem. O ile nie byłoby to dziwne w domowym zaciszu to już czekając na peronie na pociąg wydaje się to otoczeniu mocno dziwne. Jeden Pan popatrzył na mnie i popukał się w czoło. Jakby pukanie w czoło było czymś normalniejszym niż przyglądanie się lakierowi na paznokciu :P


Jaka jest trwałość wytrzymałość lakieru Rimmel? Byłam zaskoczona, bo lakier bez żadnych otarć i odprysków wytrzymał u mnie całe 6 dni. I powiem, że to bardzo dobry wynik. Biorąc pod uwagę, że jestem osobą, która całymi dniami stuka w klawiaturę zawodowo i hobbistycznie, zmywa naczynia bez rękawic, wykonuje inne prace domowe łącznie ze skręcaniem Ikeowych mebli to jest to świetny wynik! 7 dnia z samego rana Rimmel się poddał na prawej dłoni i pozostawił na klawiaturze całkiem duży odprysk. Może to i lepiej, bo widoczny był już "odrost", a i na zmianę koloru miałam ochotę;)

 
Czy usunięcie lakieru z paznokci stwarza jakieś problemy? Moim zdanie NIE! Nie przebarwia płytki paznokcia ani skórek. Łatwo się zmazuje i pozostaje tylko wspomnieniem.
A teraz najważniejsza informacja. Lakier ten kupiłam w Pepco za oszałamiającą cenę: 7,99 zł.  Uważam, że naprawdę warto i z pewnością już bez obaw wrócę do sklepu po inny kolor. Czego i Wam życzę! :)

6 komentarzy:

  1. Bardzo fajny kolor i to ostatnie zdjęcie jest na prawdę dobre :D

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam tego typu kolorki na pazurkąch.niestety sama mam brzydkie i nie maluję...

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe jakiś śmieszny musiał być ten pan:)Kolor śliczny,super się mieni:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczny kolorek
    a zdjęcia bardzo ładne; ostatnie piękne

    OdpowiedzUsuń