poniedziałek, 10 września 2012

30. Frutti lip balm, Bell.

Nie ukrywam, że lubię pomadki ochronne do ust. Staram się nie przesadzać i nie kupować ich w nadmiarze, żeby nie mieć problemu z wyborem. Niestety jak pojawia się jakaś nowość albo moje oko dostrzeże promocje nie jestem w stanie powstrzymać się od zakupu. Tak było i tym razem...
Podczas urlopowych zakupów w Biedronce zauważyłam kącik z kosmetykami firmy Bell. Nie powiem byłam zaskoczona, bo nie wiedziałam, że można je tam nabyć. Ta pomadka aż prosiła by ją kupić. A cena...1,99 zł, przecież to jakiś żart!:) Jak mogłam jej nie kupić;)
Zdecydowałam się na wariant wiśniowy. Wydawało mi się, że aromat będzie niezwykle intensywny i taki słodko-cierpki. Niestety zapach chociaż słodki i intensywny nie bardzo przypomina wiśnię. Na dodatek pachnie ładnie, ale tylko w opakowaniu. Po nałożeniu na usta aromat się ulatnia.

Konsystencja też nie przypadłą mi do gustu. Na usta nakłada się gruba, tłusta warstwa przypominająca zwykłą wazelinę. Nie takiego efektu się spodziewałam. Miałam nadzieję, że pomadka lekko otuli moje wargi, nada im miękkości i mocno nawilży. Dobrze, do nawilżenia się nie przyczepię. Jak już zagryzłam wargi i postanowiłam zobaczyć co ta pomadka potrafi to nawet byłam zadowolona. Faktycznie Frutti lip balm nawilża usta. Jednak uczucie ciężkości jakie temu towarzyszy zupełnie do mnie nie przemawia. 


Testowałam pomadkę Bell nad morzem. I o ile świetnie się spisuje w wodzie - nie znika za szybko i dobrze chroni usta, to na słońcu dzieję się z nią coś dziwnego. Miałam wrażenie, że moje usta skute są twardym pancerzem. Niekoniecznie pasuje mi takie uczucie spięcia. 
Nie skreślam jeszcze tego produktu, ponieważ mam wrażenie, że świetnie poradzi sobie z jesiennym wiatrem i zimowym mrozem. Może wówczas wydobędę z niej jej ukryte zalety:)

3 komentarze:

  1. Bardzo ładne jest to 1 zdjęcie :)

    www.amethyst-pl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja używałam pomadke bell bez zapachową no i nawet na usta nie mogłam jej nałożyć, bo była taka sucha, a jak już mi się udało to i tak bardzo krótko zostawała na ustach...

    OdpowiedzUsuń