Kolejny żel pod prysznic firmy Balea tym razem cytrusy połączone z aloesem. Kosmetyki kąpielowe tej marki stały się bardzo popularne wśród blogerek, więc i ja się skusiłam na zakup kilku pozycji na początku roku. Czekolada z figą była super z największą przyjemnością bym do niej wróciła, ale dzisiejszy bohater jakoś mnie nie zachwycił.
Skusiło mnie przede wszystkim opakowanie. Tak, mam hopla na punkcie zielonych pudełek/butelek/pojemników. A do tego cytrusy - zapowiedź świetna! Cena była również atrakcyjna, zdaje się około 5 zł. Żel umieszczony w 300 ml butelce zamykanej na "klik". Pazurów sobie nie połamałam otwierając opakowanie (a miało to miejsce np. przy żelach Yves Rocher).
Konsystencja kremowa, kolor blady żółto-zielony. Przyjemnie ślizga się po skórze i dobrze oczyszcza skórę.
Zapach...spodziewałam się kwaśnego, cytrusowego aromatu, który postawi mnie na nogi z samego rana. A w butelce znalazłam zapach taki nijaki jak dla mnie. Cytrusy mdłe, dość mocno wyczuwalny aloes, którego chyba fanką nie jestem. Ogólnie szału nie ma, niestety. Spodziewałam się czegoś innego.
Żel pieni się w miarę dobrze. Oczyszcza skórę z brudków, dobrze się spłukuje i już. Jakiegoś spektakularnego efektu nawilżenia nie doświadczyłam. Plus, że nie wysusza skóry :) Orzeźwienie też jakoś przeszło mi koło nosa...ten zapach po prostu na mnie nie działa.
Ot, taki zwyklak jak dla mnie. Nie zaproszę go ponownie do domu, ale jego niemieckich braci z ciekawości pewnie tak ;) Zwłaszcza, że ananasowy aromat pojawił się w żelach...a ja niesamowicie go lubię w kosmetykach :)
Szkoda, że zapach nijaki...
OdpowiedzUsuńach szkoda, ze cytrusy nie są najlepsze ;P
OdpowiedzUsuńA miałam nadzieję że będzie mocno czuć cytrusy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
też już kiedyś spotkałam się z opinią, że ten duet od perfecty pachnie różową orbitką, takie spokojnie z Twoim nosem raczej wszystko jest w porządku:P
OdpowiedzUsuńhmmm dziwnie, bo też myślałam, że zapach bedzie soczyście owocowy a tu mnie zaskoczyłaś:) ja miałam kokosowy zestaw Balea do włosów i jestem z niego bardzo zadowolona ale chętnie wypróbuję inne wersje zapachowe:)
OdpowiedzUsuńfakt,przyznać muszę, że opakowanie bardzo zachęcające ;)
OdpowiedzUsuńok, cytrusy i aloes omijać
OdpowiedzUsuńdobrze, że jest bogactwo zapachów do wypróbowania
Ja się wzięłam teraz za kiwi ;). Btw. mama mi mówiła, że list od Ciebie przyszedł, ale niestety zobaczę zawartość dopiero za tydzień. W każdym razie baaardzo dziękuję :).
OdpowiedzUsuńmyślałam, że jednak będzie śliczny zapach :)
OdpowiedzUsuńa tak lubie kosmetyki balea, szkoda, ze ten akurat jest nijaki...
OdpowiedzUsuńZwyklaczek ale ładny :)
OdpowiedzUsuńlubie firme Balea, mimo ze miałam tylko żele i krem koloryzujacy , ale dobrze je wspominam :)
OdpowiedzUsuńbyłam bardzo ciekawa jego zapachu! bo zapach cytrusów przecież zazwyczaj nie przypomina zapachu starych kapci ;) a tu... nijaki!
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie mam dostępu do tych kosmetyków :(
A już liczyłam na to, że cytrusowy zapach mnie skusi:)
OdpowiedzUsuńhmm mnie też by pewnie skusiła buteleczka! taka.. wesoła :D
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :) uwielbiam żele pod prysznic z tej firmy, ale tego będę unikała :)
OdpowiedzUsuńo to mały zawód wobec zapachu
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie żelami Balea,więc i ja sobie kupiłam :P
OdpowiedzUsuńSzkoda że zapach nie zachęca ale opakowanie przyciąga wzrok; )
OdpowiedzUsuńno szkoda że ten zapach to niewypał...też mam ochotę na jakiś żel Balea ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze zapach nijaki.
OdpowiedzUsuńP.S. Zabrałam się w końcu na odpowiedzi na pytania, które zadałaś mi jakiś czas temu w TAGu.
Myślałam, że powali zapachem ten kosmetyk, bo tak fajnie się zapowiadał ;)
OdpowiedzUsuńja niezbyt lubię cytrusowe zapachy :P
OdpowiedzUsuńNawet zwyklaka bym chętnie przygarnęła - chcę wreszcie poznać tę mityczną Baleę o której wszyscy piszą :) A cytruski nawet lubię.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam nic pod prysznic z Balei, natomiast zapach malinowego szamponu bardzo sobie chwalę :>
OdpowiedzUsuńbardzo mnie ciekawi Balea, ten żel może sobie odpuszczę ale jakiś inny muszę w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za cytrusowymi żelami, więc zapewne i ten by mi nie przypadł do gustu ;) Chwilowo miałam tylko jeden żel marki Balea i, niestety, nieco wysuszał mi skórę :(
OdpowiedzUsuńJa mam wersję z guawą, zapach jest intensywny i pobudzający, może on przypadnie Ci bardziej ;)
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się bardziej przyjemnego zapachu. Szkoda, że się nie sprawdził ...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach mało porywający, w sumie w żelu pod prysznic to jedna z ważniejszych rzeczy dla mnie.
OdpowiedzUsuń