Za oknem szaro-buro i mokro. Na drzewach nie ma już liści, moje okno jest kompletnie zapłakane. Kocica z oburzeniem patrzy na mnie jak próbuję ją skłonić do wyjścia na podwórko. Wcale jej się nie dziwię, że wybiera ciepły kawałek łóżka przy grzejniku. Sama najchętniej zaszyłabym się pod kołdrą i poczekała do wiosny. Niestety nie ma tak dobrze i trzeba przetrwać ten jesienny czas. Jak Wam już pisałam kilka dni temu, po miłej korespondencji z Panem Rafałem nawiązałam współpracę z Doliną Kremową. Jest to sklep internetowy, w którym można zrobić udane zakupy bez wychodzenia z domu. Kto wie, jeżeli zacznę realizować mój plan przetrwania do wiosny bez wychodzenia z domu to z pewnością kosmetyczne zaopatrzenie będę robić właśnie tam :) Od sklepu dolinakremowa.pl otrzymałam olejek do kąpieli Tutti Frutti firmy Farmona.
Naczytałam się o tym olejku mnóstwo pozytywnych opinii. i nie ukrywam, że mocno zastanawiałam się czy to możliwe, żeby jakiś produkt był tak dobry i na dodatek bez żadnych wad. Tym bardziej się cieszę, że otrzymałam ten olejek, bo mogę sobie w końcu wyrobić na jego temat zdanie.
Pierwsze co się rzuca w oczy to piękny zielony kolor tego olejku. Ten kolor zawsze wzbudza we mnie przyjemne skojarzenia i pozytywnie mnie nastraja. Na dodatek ten produkt posiada opalizujące drobinki, które cudownie migoczą i błyszczą. Olejek wyda się być aksamitny i bardzo delikatny. Konsystencja jest bardzo zbliżona do żelowej.
Olejek jest bardzo wydajny. Na opakowaniu jest informacja, żeby 25 ml olejku wlać pod strumień ciepłej wody. Całe opakowanie ma 500 ml, nakrętka jest dość mała. Konie z rzędem temu kto zgadnie ile nakrętek = 25 ml :D Nie miałam weny na eksperymenty i uznałam, że na dużą wannę wody starczą 3 nakrętki. I wiecie co? Myślę, że spokojnie starczą 2! :) Moja wanna wypełniła się naprawdę sporą ilością pięknej, miękkiej, puszystej piany. Widok cudowny :) Takiej wannie nie można się oprzeć ;)
A do tego ten cudny zapach. Ach...soczysty aromat kiwi i karamboli wypełnił całą moją łazienkę, a mnie przeniósł do rajskiej krainy. Coś wspaniałego! Bardzo lubię owocowe aromaty. Rano dodają mi energii i takiego dobrego kopniaka na rozpęd. Z drugiej strony wieczorem relaksują mnie i wyciszają przed spotkaniem z Morfeuszem.
Doznania podczas kąpieli są naprawdę przyjemne. Wydawało mi się, że to już wszystko czego mogę się spodziewać po tym produkcie. Miłą niespodzianką jest to, jak moja skóra prezentowała się później. Otóż była miękka i aksamitna w dotyku. Nie musiałam nakładać balsamu czy innego produktu do nawilżenia ciała.
Podsumowując olejek do kąpieli Tutti Frutti znalazł póki co honorowe miejsce w mojej łazience. Na jesienną chandrę jest wprost idealny! Cieszy mnie fakt, że jest jeszcze kilka innych zapachów, które z pewnością są równie kuszące :) I co najważniejsze jest to produkt, do którego nie można się "przyczepić". Jedyną wadą jak dla mnie jest to, że długość moich kąpieli znacznie się wydłużyła ;)
Testowany produkt można kupić w sklepie:
Dla osób czytających mojego bloga sklep przygotował prezent w wysokości 20 zł na zakupy. W celu otrzymaniu kodu rabatowego należy zarejestrować się na stronie sklepu, a następnie napisać do sklepu informację podając swoje imię i nazwisko oraz hasło: czytam bloga antonina-guzik.blogspot.com.
Ciekawa jestem jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wyprobowalabym go w swojej łazience ;)
buziaki
Pachnie pięknie :) Aż trudno opisać, koniecznie trzeba wypróbować :)
UsuńU mnie arbuzowy, też cudnie pachnie.
OdpowiedzUsuńJa tego arbuzowego nie mogę nigdzie znaleźć :( A uwielbiam ten aromat :)
UsuńKochana kolorek ma boski a karambola ??? ciekawa jestem zapachu
OdpowiedzUsuńJa też jestem ciekawa jak pachnie karambola solo...w duecie z kiwi pachnie bosko :)
UsuńUwielbiam Tutti Frutti :)
OdpowiedzUsuńOd teraz ja również :)
Usuńkiedys nie wytrzymałam po przeczytaniu kilku pochlebnych opini na temat tego olejku do kąpieli i sama go kupiłam. Jest rewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńKolor jest nieziemski :) Wąchałam go i pachnie równie pięknie jak wygląda ;)
OdpowiedzUsuńOtóż to :)
Usuńkusząca propozycja, w ciemno bym kupiła, bo uwielbiam Farmonę za zapach
OdpowiedzUsuńJa teraz też mogę w ciemno kupować :)
Usuń