Dzięki uprzejmości pani Moniki i agencji Credo pr mam możliwość zapoznania się z produktami holenderskiej firmy Hegron Cosmetics B.V. Nie ukrywam, że przed otrzymaniem paczuszki nie trafiłam w sklepach na produkty tej marki. Być może źle się rozglądałam ;) Dziś chcę Wam przedstawić krem do rąk i paznokci z pantenolem i ko-enzymem Q10.
Przyzwyczajona jestem do kremowych opakowań. W większości przypadków są to tubki z bardzo kolorową grafiką. Chyba nie spotkałam się jeszcze z kremem w tak skromnym opakowaniu i kolorystyce jak ten firmy Hegron. I nie ukrywam, że jestem bardzo miło zaskoczona. Okazuje się, że produkt nie musi krzyczeć kolorami, aby przykuć uwagę kupującego. Wystarczy biel i czerń, połączenie eleganckie i w tym przypadku bardzo czyste. Dla mnie to takie piękno w prostocie :)
Dla zainteresowanych zdjęcie składu. Wstyd się przyznać, ale ja zazwyczaj nie zwracam uwagi na ten element etykiety. Nie bardzo się na tym znam. A pewnie powinnam, gdybym opanowała listę składników, które mi nie odpowiadają uniknęłabym kupowania produktów, które się u mnie kompletnie nie sprawdzają.
Tubka mieści w sobie 100 ml białego kremu. Zapach jest dość specyficzny. Jestem pewna, że wielu osobom nie przypadnie do gustu. Jak dla mnie to aromat babcinych perfum. Kwiatowe, lekko słodkie, trochę mdłe i raczej ciężkie. Z pewnością odrzuciłabym ten krem właśnie przez ten zapach, gdyby nie jeden szczegół. Aromat tego kremu jest identyczny z zapachem jaki unosił się w mieszkaniu mojej babci. Dawno go nie czułam i nie ukrywam, że przywołuje on we mnie miłe wspomnienia i naprawdę mi się podoba! :) Dość długo utrzymuje się na skórze.
Konsystencja kremu jest raczej gęsta, ale przyjemnie rozprowadza się na dłoniach. Niewielka ilość pozwala dobrze nakremować dłonie i paznokcie. Wydawało mi się, że ten krem będzie ciężki, tłusty, klejący się i doprowadzi mnie do szału tempo jego wchłaniania. Teraz powinnam to wszystko "odszczekać". Po pierwsze o klejeniu nie ma mowy. Krem wyczuwa się podczas smarowania i tyle. Później nie ma po nim śladu, ponieważ szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustej warstwy i dobrze nawilża dłonie. Po kilku chwilach skóra staje się miękka i taka...przyjemnie aksamitna :)
Faktycznie ten produkt ma działanie zmiękczające. O ile na dłoniach nie bardzo odczułam to działanie to świetnie sprawdza się on przy pielęgnacji paznokciowych skórek ;) Po mojej kuracji wzmacniania paznokci różnymi specyfikami doprowadziłam moje skórki to opłakanego stanu. A dzięki temu produktowi po kilku dniach regularnego kremowania i masowania widzę znaczną poprawę :)
Jak zobaczyłam ten produkt to szczerze nie spodziewałam się po nim zbyt wiele. A tu bardzo duża i pozytywna niespodzianka. Teraz będę miałam nie lada problem jak nie znajdę sklepu, w którym ten produkt jest dostępny. Na szczęście mam trochę czasu zanim wykończę opakowanie, żeby sprostać temu zadaniu ;)
Osoby zainteresowane produktami firmy Hegron odsyłam na stronę internetową wyłącznego importera kosmetyków tej holenderskiej firmy TU
O proszę taki niewinny kremik, a tak dobrze działa :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Jestem w pozytywnym szoku :)
Usuńma ładne opakowanie, od razu zwróciło moją uwagę:)
OdpowiedzUsuńnie miałam, a widze ze fajny:)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o kremy do rąk to przywiązuję wagę do ich zapachów, więc raczej na ten bym się nie skusiła :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w rozdaniu na moim blogu, do wygrania vouchery o wartości 20$ do wykorzystania na wybrane przez siebie okulary w sklepie firmoo.com :)
Pozdrawiam
o jaki fajny kremik:))) ja tez nie znalam tej firmy- zaciekawilas mnie:))) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś odnajdzie w jakimś sklepie ten produkt to napiszcie. Jestem bardzo ciekawa, gdzie można nabyć produkty tej firmy :)
OdpowiedzUsuń