67. Peeling to twarzy dla skóry wrażliwej, Synergen.

Nie miałam w planach zakupu tego produktu. Szczerze to nie miałam nawet pojęcia o jego istnieniu ;) Pewnego dnia zajrzałam do Rossmanna po drodze do domu i wybierając inny produkt musiałam zahaczyć kurtką o ten peeling, bo w mgnieniu oka wpadł mi do koszyka. Ponieważ była wtedy promocja na wszystkie rossmannowe produkty to cena mnie nie odstraszyła i postanowiłam zabrać ten peeling do domu. Z perspektywy czasu cieszę się, że tak się właśnie stało! :)

Peeling w etykietowej teorii ma delikatnie i głęboko usuwać wszelkie zanieczyszczenia i bakterie ze skóry. Nie wiem jak jest z bakteriami, ale z "brudkiem" świetnie daje sobie radę :) W tubce znajduje się 100 ml produktu. Opakowanie wygląda przyjaźnie i takie jest w istocie. Dobrze trzyma się w dłoni, łatwo się otwiera. Wydobycie peelingu nie sprawia żadnych problemów. Dzięki kremowej konsystencji dobrze się go dozuje, a nadmiar nie ucieka z opakowania.

Produkt chociaż wygląda łagodnie i delikatnie to ma w sobie ukryty "pazur". W kremowej konsystencji zatopione są mniejsze i większe drobinki. Przyzwyczajona do "peelingów" Joanny wydawało mi się, że jako żel myjący sprawdzi się dobrze, ale jako peeling już niekoniecznie. O jakże się pomyliłam! Nie tylko doskonale usuwa zanieczyszczenia z twarzy, ale do tego bardzo dobrze peelinguje. Martwy naskórek nie ma szans w tym starciu!

Jestem pozytywnie zaskoczona tym peelingiem. Za śmiesznie niską cenę otrzymałam w końcu peelning z prawdziwego zdarzenia. A do tego nie działa wysuszająco na moją twarz, nie podrażnia i nie wywołał uczulenia! 

Zapłaciłam za niego 3,99 zł w "promocji". W regularnej cenie z pewnością nie kosztuje 10 zł.