Maleństwo z Marizy.

Ile mam fioletowych lakierów w swojej domowej kolekcji? Oj...sporo. Najlepsze jest to, że ilekroć trafia do mnie kolejny fiolecik to jest on zupełnie inny od tych, które już u mnie mieszkają od dłuższego czasu. Dziś kilka słów o lakierze, który otrzymałam od Eweliny - konsultantki Marizy.

Jest to naprawdę maleństwo, ale ja bardzo takie maluchy lubię. Przynajmniej mam pewność, że lakier się nie zmarnuje. A nawet jeśli zacznie po drodze gęstnieć, to nie będzie mi szkoda się z nim rozstać, bo zazwyczaj miniaturki kosztują niewiele.

Ale do rzeczy. Kolor, który otrzymałam od Eweliny to nr 47, śliczny fiolet. Zmienia swą barwę i intensywność w zależności od oświetlenia. Jak widać na zdjeciach raz wpada w granat innym razem w śliwkę. Uwielbiam każde jego oblicze! Podoba mi się konsystencja tego lakieru. Doskonale pokrywa płytkę paznokcia i na dobrą sprawę wystarczy jedna warstwa, żeby zakończyć malowanie. Ja dołożyłam drugą warstwę tak na wszelki wypadek ;) Lakier nie smuży za co ogromny plus.

Pędzelek jest wygodny i problemów nie sprawia. Lakier wysycha bardzo szybko. Jestem w szoku, że lakier za 4,70 zł może mieć takie tempo. A do tego ładnie się błyszczy. Trwałość nie jest mocną stroną tego lakieru. Wytrzymuje góra 3 dni. Zmywa się szybko i o dziwo pomimo intensywnego koloru nie przebarwia płytki paznokcia. Swoją drogą takie malowanie bez bazy z pewnością się kiedyś na mnie zemści :(

Cieszy mnie, że w asortymencie Marizy jest tak wiele kolorów tych lakierów. Naprawdę jest w czym przebierać. Ja już mam upatrzone 3, ale z kupnem zaczekam jakiś czas. W końcu ostatnio przygarnęłam kolejne sierotki, które błagały o dach nad głową (no dobra, to ja błagałam, żeby zaszczyciły mnie swoją obecnością)  :D



Do pięknego fioletu dodałam kilka (no dobra dużo) kropek, tak dla urozmaicenia :) Nie wiedziałam, że zrobienie ładnej kropki to taka trudna sprawa :/

Zapraszam do Eweliny, od której można dowiedzieć się więcej o kosmetykach Marizy, a także dokonać zakupu tych produktów :)


Na koniec zagadka: ile fioletowych lakierów gości w moim domu? Osoba, która odgadnie jako pierwsza otrzyma drobną niespodziewankę :P