Dziś dwa słowa o paczuszce, która dotarła do mnie 1,5 tygodnia temu. Nie wiem co się ze mną dzieje, ale ciężko mi się ostatnio do czegokolwiek zabrać - jakieś przesilenie wiosenne czy co ;P
Ale do rzeczy. Ostatnio na blogach falami opisywane były (i są nadal) niemieckie kosmetyki, zarówno Alverde jak i Balea. Z pewnością to zauważyłyście ;) Nie powiem, sama się skusiłam i mam już na wykończeniu kilka produktów, o których notki pojawią się niebawem (mam taką nadzieję). Odkryłam drogerię Gusia właśnie poszukując niemieckich kosmetyków. Co prawda nie znalazłam tam wyżej wymienionych marek, ale za to całą masę innych, które wydają się być równie ciekawe. Przyjemne jest to, że w drogerii Gusia można kupić zarówno akcesoria, kosmetyki do włosów, kąpielowe, dla dzieci i dla mężczyzn. Asortyment powiększa się właściwie z dnia na dzień, można trafić na ciekawe promocje - naprawdę mi się podoba :)
Otrzymałam paczuszkę, w której znalazłam:
Wieszak na paski, saszetkę zapachową i moje ukochane produkty kąpielowe :) Żel pod prysznic Cleopatra i relaksująco - uspokajający płyn do kąpieli z melisą :) Pierwsze wrażenia po użyciu tych kosmetyków są naprawdę przyjemne! :) Właśnie przejrzałam asortyment Gusi i zauważyłam, że zarówno Alverde jak i Balea są już tam dostępne :)
Tak więc zapraszam na zakupy do Gusi.
A w poniedziałek dotarła do mnie paczuszka z wymiany z blogiem słomiany zapał. Jestem pod wielkim wrażeniem profesjonalizmu i szybkości z jaką doszłyśmy z Ernestyną do zrealizowania wymiany. A przy okazji czegoś się nauczyłam, za co jeszcze raz dziękuję! :) Gorąco zachęcam do zerknięcia do niej i poczytania :) Ta wymiana to była czysta przyjemność - pierwsza moja wymiana i jestem ogromnie zadowolona. Mam nadzieję, że tak będą wyglądać wszystkie następne! :)
A oto co otrzymałam:
Krem rumiankowy Isana i cień Catrice w pięknym kolorze :) A do tego gratis w postaci gorącej kuracji do włosów :)
W ogóle to bardzo podoba mi się idea "wymiany". Za produkty, które nie do końca się sprawdziły u mnie, znudziły mi się, czy też były nietrafionym zakupem/prezentem można otrzymać perełki, które nie są już potrzebne innej osobie. Dla mnie bomba! :) A Wy jak podchodzicie do wymian?
czekam na recenzje ;)
OdpowiedzUsuńTeż współpracuje z Gusia,ma bardzo fajne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Już sobie zrobiłam listę zakupów w tej drogerii :D
UsuńDzięki za cynk! :))
OdpowiedzUsuńHej! Też właśnie piszę posta pochwalnego o wymiance :P Bosze jak ja sie ciesze z tej mgiełki!!! Pamiętam jak chciałam zamówić dwie w zeszłym roku i dla mnie zabrakło :(
OdpowiedzUsuńJeśli kiedyś przez przypadek zauważę jeszcze ten zapach to będę o Tobie pamiętać :)
Usuńlubię wymiany, fajna sprawa, udanych testów
OdpowiedzUsuńciekawy ten sklep Gusia, przeglądam sobie właśnie ofertę :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor tych cieni :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam się z taka drogeria, nawet nazwa mi się nie obiła o uszy.
OdpowiedzUsuńA cień faktycznie ma piękny kolorek :)
noo ta drogeria bardzo ciekawa ^^
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, bo lubię przygarniać niemieckie kosmetyki... ;) muszę zajrzeć i zastanowić się na co się skusić... ;)
OdpowiedzUsuńPs. cień prześliczny!
Śliczny cień, zapraszam do mnie na konkurs :)
OdpowiedzUsuń