Paczuszkowo...

Dawno nie było paczuszkowego posta...przyczyna jest prosta postanowiłam dać odpocząć mojemu wspaniałemu listonoszowi ;) Przez zimę przytargał do mnie naprawdę dużo różności, więc przerwa jest wskazana ;) A tak poważnie to przechodzę jakiś kryzys konkursowo-zdobyczowy i po prostu nie zabiegam od pewnego czasu o nic. Ale dziś słów kilka o dwóch przesyłkach, które mimo wszystko trafiły do mojego domu :)

 Po pierwsze naprawdę udana i przyjemna wymiana z blogiem okiem kobiety i mamy Wymiana świetna, wypełniona przyjemnymi niespodziankami i świetnym kontaktem :) Dzięki tej wymianie zawitał do mnie żel pod prysznic Dove i dwie pary rajstop, które zagarnełą moja siostra - jej się bardziej przydasdzą ;)  Jeszcze raz bardzo dziękuję! :)

Druga paczuszka to pakiet maseczek do twarzy (będzie relaks!), a także intensywne serum modelujące biust i kuracja antycellulitowa firmy Efektima. Dzięki tej paczuszce moja twarz będzie nawilżona, odmłodzona, oczyszczona - będę się bawić w peel off (uwielbiam tego typu maseczki) i działać zapobiegawczo na zmarszczki ;) Mój biust optycznie się uniesie, będzie odpowiednio nawilżony, wygładzony, ujędrniony i napięty. Co do walki z cellulitem to kuracja pozwoli mi na redukcję tkanki tłuszczowej, wygładzenie i napięcie skóry, widoczne ujędrnienie, odpowiednie nawilżenie, mikrokrążenie będzie poprawione, a działanie wolnych rodników ograniczone. Ile z tych obietnic okaże się prawdą o tym za jakiś czas :D

Kosmetyki do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy 

z Klubem Kejt.

A teraz idę świętować coroczny Dzień Hiacynta. Może jakaś mini relacja pojawi się wieczorkiem :)