piątek, 11 stycznia 2013

Bratek Plus, Avetpharma.

 Mieć piękną cerę, bez wyprysków, niezbyt atrakcyjnych niedoskonałości, które tylko irytują  dobijają. Ach...marzenie. Marzenie, które zaczęło się spełniać! Kiedyś, gdy stawałam rano przed lustrem pierwsze co mi się rzucało w oczy to okropny syfek, który podróżował po mojej buzi. Raz rozbijał swój obóz na czole, innym razem upodobał sobie policzek, jeszcze innym zapraszał swoich kumpli i wspólnie imprezowali na brodzie. Czasem się dogadywali i obozowali w jednym miejscu, ale bywały też czasy kiedy pokłócone syfki rozchodziły się po całej twarzy, zupełnie nie pytając mnie o zgodę. Zmorrra! Na szczęście ten etap mam już za sobą :) Od ponad 2 miesięcy trwa moja przyjaźń z suplementem diety Bratek Plus od Avetpharmy. I wiecie co? To będzie dłuższa przyjaźń, bo produkt świetnie wygonił wszelkie syfki z mojej buzi :D
 Na wstępie muszę zaznaczyć, że moje problemy z nieproszonymi gośćmi na twarzy nie należą do wyjątkowo ciężkich. Nigdy nie miałam problemów z trądzikiem. Moje niedoskonałości skórne pojawiają i znikają. Z pewnością jest to wynik niezbyt przemyślanej diety i mojej miłości do słodyczy. Co nie zmienia faktu, że każdy syfek pojawiający się na mojej twarzy doprowadza mnie do...szału. Zwłaszcza jak przychodzi z kolegami przed ważnym dla mnie spotkaniem, kolacją itp.
 Kilka słów o opakowaniu, które jest delikatne i ładne :) Lubię takie połączenia kolorków. A do tego zdjęcie bratka. Jak dla mnie super! W jednym opakowaniu mieści się 50 tabletek. Jak pachną i jaki mają smak? Szczerze nie pamiętam. A to znak, że nie wywołały we mnie jakiś negatywnych uczuć.
 Jak widać tabletka jest niewielkich rozmiarów. Dla mnie to wielki plus. Mam problem z przełknięciem tabletek, które są większych rozmiarów. A tak chwila moment i tabletka znika w czeluściach przełyku i po sprawie ;)
 Według wskazań z opakowania należy przyjmować Bratka w ilości 1-2 tabletki dziennie, podczas posiłku. Powinno się go popić dużą ilością wody. Instrukcja prosta i nie ukrywam, że szybko zakodowałam sobie w głowie, żeby podczas śniadania sięgać po tabletki. Przyjmowałam 2 tabletki, bo oczekiwałam szybkich efektów! :)
 Pierwsze 2 tygodnie nie należały do najbardziej udanych w kuracji. Ja przeżyłam szok, a moja twarz istną inwazję krostek i syfków. Ostatni raz miałam tak zanieczyszczoną buźkę chyba w okresie dojrzewania. Zacisnęłam zęby i czekałam na cud. Uznałam, że skoro suplement ma się przyczynić do oczyszczenia mojego organizmu od środka to jest to naturalny efekt tego procesu. Trudno było mi przetrwać ten czas, ale się udało. Chociaż nie ukrywam, że miałam moment załamania i chciałam odstawić te tabletki.
 Na szczęście w kolejnych dniach ilość nieproszonych gości ulegała pozytywnej zmianie. Do tego stopnia, że po 5 tygodniach moja twarz wyglądała idealnie. Żadnych wyprysków i niedoskonałości. Marzenie zostało się rzeczywistością! :) Obecnie mija mój 9 tydzień z tymi tabletkami i naprawdę jestem zadowolona. Nie jest tak, że żadne niedoskonałości nie pojawiają się na mojej buzi. Oczywiście, że dają o sobie znać, zwłaszcza tuż przed okresem. ALE jest ich znacznie mniej i pojawiają się na krócej niż wcześniej.
Powyżej zdjęcie składu suplementy Bratek Plus. Pewnie załamiecie ręce jak napiszę, że dopiero teraz go przeczytałam, prawda? ;) Najważniejsze, że suplement nie zrobił mi krzywdy i faktycznie na mnie zadziałał!
 
Jestem zadowolona z działania tego suplementu i dlatego przedłużam sobie kurację. Zaopatrzyłam się w kolejne opakowania i oczyszczam się dalej. Teraz jednak uznałam, że 1 tabletka dziennie mi wystarczy! :)

10 komentarzy:

  1. oooo kocham Cię za tą recenzję :D
    kupię na pewno, bo mam ten sam problem, który na wstępie recenzji tak zabawnie opisałaś :d

    OdpowiedzUsuń
  2. mam te tabletki i cierpliwie czekam az przestane karmic zeby je zaczac przymowac :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ha ha świetna rezencja:) mnie zacheciłaś do nich:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś piłam te tabletki, jednak zapomniałam o nich jeden dzień, później 2 dzień i w końcu je zostawiłam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zadziałało, cieszę się razem z Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To ja też powinnam się z nim chyba zaprzyjaźnić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. skoro zadziałało, to już wiem, komu polecić ten specyfik :) dziękuję Ci za tę recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja teraz oczyszczam organizm herbatą lapache i muszę przyznać, że już widac pierwsze efekty! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kiedyś piłam napar z bratka, czyli fiołka trójlistnego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przydałaby mi się taka kuracja :)

    OdpowiedzUsuń