Mieć
piękną cerę, bez wyprysków, niezbyt atrakcyjnych niedoskonałości, które
tylko irytują dobijają. Ach...marzenie. Marzenie, które zaczęło się
spełniać! Kiedyś, gdy stawałam rano przed lustrem pierwsze co mi się
rzucało w oczy to okropny syfek, który podróżował po mojej buzi. Raz
rozbijał swój obóz na czole, innym razem upodobał sobie policzek,
jeszcze innym zapraszał swoich kumpli i wspólnie imprezowali na brodzie.
Czasem się dogadywali i obozowali w jednym miejscu, ale bywały też
czasy kiedy pokłócone syfki rozchodziły się po całej twarzy, zupełnie
nie pytając mnie o zgodę. Zmorrra! Na szczęście ten etap mam już za sobą
:) Od ponad 2 miesięcy trwa moja przyjaźń z suplementem diety Bratek Plus od Avetpharmy. I wiecie co? To będzie dłuższa przyjaźń, bo produkt świetnie wygonił wszelkie syfki z mojej buzi :D
Na
wstępie muszę zaznaczyć, że moje problemy z nieproszonymi gośćmi na
twarzy nie należą do wyjątkowo ciężkich. Nigdy nie miałam problemów z
trądzikiem. Moje niedoskonałości skórne pojawiają i znikają. Z pewnością
jest to wynik niezbyt przemyślanej diety i mojej miłości do słodyczy.
Co nie zmienia faktu, że każdy syfek pojawiający się na mojej twarzy
doprowadza mnie do...szału. Zwłaszcza jak przychodzi z kolegami przed
ważnym dla mnie spotkaniem, kolacją itp.
Kilka
słów o opakowaniu, które jest delikatne i ładne :) Lubię takie
połączenia kolorków. A do tego zdjęcie bratka. Jak dla mnie super! W
jednym opakowaniu mieści się 50 tabletek. Jak pachną i jaki mają smak? Szczerze nie pamiętam. A to znak, że nie wywołały we mnie jakiś negatywnych uczuć.
Jak
widać tabletka jest niewielkich rozmiarów. Dla mnie to wielki plus. Mam
problem z przełknięciem tabletek, które są większych rozmiarów. A tak
chwila moment i tabletka znika w czeluściach przełyku i po sprawie ;)
Według wskazań z opakowania należy przyjmować Bratka w ilości 1-2 tabletki
dziennie, podczas posiłku. Powinno się go popić dużą ilością wody.
Instrukcja prosta i nie ukrywam, że szybko zakodowałam sobie w głowie,
żeby podczas śniadania sięgać po tabletki. Przyjmowałam 2 tabletki, bo
oczekiwałam szybkich efektów! :)
Pierwsze 2 tygodnie nie
należały do najbardziej udanych w kuracji. Ja przeżyłam szok, a moja
twarz istną inwazję krostek i syfków. Ostatni raz miałam tak
zanieczyszczoną buźkę chyba w okresie dojrzewania. Zacisnęłam zęby i
czekałam na cud. Uznałam, że skoro suplement ma się przyczynić do
oczyszczenia mojego organizmu od środka to jest to naturalny efekt tego
procesu. Trudno było mi przetrwać ten czas, ale się udało. Chociaż nie
ukrywam, że miałam moment załamania i chciałam odstawić te tabletki.
Na szczęście w kolejnych dniach ilość nieproszonych gości ulegała pozytywnej zmianie. Do tego stopnia, że po 5 tygodniach
moja twarz wyglądała idealnie. Żadnych wyprysków i niedoskonałości.
Marzenie zostało się rzeczywistością! :) Obecnie mija mój 9 tydzień z
tymi tabletkami i naprawdę jestem zadowolona. Nie jest tak, że żadne
niedoskonałości nie pojawiają się na mojej buzi. Oczywiście, że dają o
sobie znać, zwłaszcza tuż przed okresem. ALE jest ich znacznie mniej i
pojawiają się na krócej niż wcześniej.
Powyżej
zdjęcie składu suplementy Bratek Plus. Pewnie załamiecie ręce jak
napiszę, że dopiero teraz go przeczytałam, prawda? ;) Najważniejsze, że
suplement nie zrobił mi krzywdy i faktycznie na mnie zadziałał!
Jestem
zadowolona z działania tego suplementu i dlatego przedłużam sobie
kurację. Zaopatrzyłam się w kolejne opakowania i oczyszczam się dalej.
Teraz jednak uznałam, że 1 tabletka dziennie mi wystarczy! :)
oooo kocham Cię za tą recenzję :D
OdpowiedzUsuńkupię na pewno, bo mam ten sam problem, który na wstępie recenzji tak zabawnie opisałaś :d
mam te tabletki i cierpliwie czekam az przestane karmic zeby je zaczac przymowac :)
OdpowiedzUsuńha ha świetna rezencja:) mnie zacheciłaś do nich:)
OdpowiedzUsuńKiedyś piłam te tabletki, jednak zapomniałam o nich jeden dzień, później 2 dzień i w końcu je zostawiłam.
OdpowiedzUsuńZadziałało, cieszę się razem z Tobą :)
OdpowiedzUsuńTo ja też powinnam się z nim chyba zaprzyjaźnić :)
OdpowiedzUsuńskoro zadziałało, to już wiem, komu polecić ten specyfik :) dziękuję Ci za tę recenzję :)
OdpowiedzUsuńja teraz oczyszczam organizm herbatą lapache i muszę przyznać, że już widac pierwsze efekty! :)
OdpowiedzUsuńkiedyś piłam napar z bratka, czyli fiołka trójlistnego :)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się taka kuracja :)
OdpowiedzUsuń