Ostatnio coś szczęścia nie mam do szamponów. Ilekroć po jakiś sięgam to nie spełnia on moich wszystkich zachcianek. Do normalizującego szamponu przeciwłupieżowego Tołpy podeszłam z dystansem. Wiele razy zraziłam się do pseudo produktów, które miały działać na mój łupież. Na szczęście po kuracji Oliproxem wielkiego problemu na głowie już nie mam. Ale jak wiadomo łupież lubi powracać tym samym Tołpa miała niewielką pracę do wykonania na mojej głowie ;) Jak się sprawdziła? Całkiem przyzwoicie!
Normalizujący szampon przeciwłupieżowy - info z etykiety:
Zakończ nierówną walkę z łupieżem. Oczyść i wzmocnij skórę głowy, popraw strukturę włosów i usprawnij funkcjonowanie gruczołów łojowych. Dzięki zawartości naturalnych olejów i ekstraktów roślinnych Twoje włosy stają się błyszczące, puszyste i mocne bez oznak łupieżu.
Opakowanie jest wygodne i poręczne. Butelka o pojemności 200 ml, otwierana dzięki jednemu przyciśnięciu. Aplikacja wygodna, chociaż o wyciskaniu szamponu nie ma mowy. Butla jest sztywna i prędzej można połamać sobie wszystkie pazury niż wycisnąć końcówkę szamponu. Najlepiej wówczas odwrócić opakowanie do góry nogami cierpliwe czekać.
Lubię zamknięcie/otwieranie za pomocą jednego przyciśnięcia. Zauważyłam, że przy większości opakować na "klik" albo cierpią moje paznokcie, albo skóra na palcu. Tu nie ma problemu, chwila moment i odpowiednia ilość szamponu ląduje na dłoni.
Konsystencja jest dla mnie idealna - balsamowa. Nie ucieka z dłoni, ale również nie jest gęsta jak galareta. Dobrze rozprowadza się na włosach i skórze głowy. Nie trzeba go dużo nakładać, żeby dobrze oczyścić głowę - tak, po zastosowaniu tego szamponu czuć, że skóra jest czysta, a włosy pozbawione codziennego brudu.
Ze spłukaniem również nie ma problemu. Jedyne moje zastrzeżenie dotyczy tego, że plącze włosy. Może nie tak spektakularnie jak opisany nie tak dawno szampon nagietkowy, ale jednak. Konieczne jest użycie odżywki albo jakiegoś specyfiku ułatwiającego rozczesywanie włosów. Wiem, poplątane włosy to charakterystyczna cecha używania szamponów przeciwłupieżowych - taki już ich urok. Co mnie cieszy, włosy po wysuszeniu są niesamowicie błyszczące.
Zapach nie do końca "mój", na szczęście jest delikatny i nie przeszkadza aż tak bardzo. A działanie? Szampon dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy. Dobrze rozprawia się z delikatnym łupieżem do tego stopnia, że właściwie go eliminuje. Nie mam pojęcia czy poradzi sobie z dużym łupieżem. Jako produkt służący zapobiegawczo jest naprawdę dobry.
Standardowo jak w większości produktów Tołpy, tak i ten szampon pozbawiony jest sztucznych barwników i alergenów.
Skład.
Szampon można kupić za 18,04 zł na przykład TU
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy
z Klubem Kejt.
Nie miało to wpływu na moją opinię.
te platanie włosów - nie podoba mi sie bardzo... i sztywna butle ehhh ;/
OdpowiedzUsuńNA szczecie nie mam łupieżu ;)
OdpowiedzUsuńja na razie nie potrzebuję tego typu szamponów ;)
OdpowiedzUsuń_____
serdecznie zapraszam na pierwsze rozdanie na moim blogu, które powinno zakończyć się wczoraj, zostało jednak przedłużone :)) dodałam również kilka rzeczy do nagrody ;))
zapraszam! :)
http://swiatmlodejmamy.blogspot.com/2013/03/paulaa-rozdaje.html
Skusiłaś mnie na ten szampon, ostatnio zaczynam poznawać kosmetyki tołpy
OdpowiedzUsuńja dzieki bogu juz nie mam z łupiezem problemu...
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam szamponu Fitomed, by zapobiec powrotowi łupieżu.
OdpowiedzUsuńMiałam normalizujący szampon z tołpy do włosów przetluszczających się i był słabiutki. Za to z czystym sercem mogę polecić wygładzający balsam odżywczy do ciała tołpa
OdpowiedzUsuńja ostatnio zmieniłam szampon i żałuje, bo moje głowa przechodzi teraz straszne chwile :<
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jego konsystencja, ostatnio trafiłam na balsamową formułę z Phyto i zachwyciła mnie. Świetna ze strony użytkowej :) Niby to detal, ale doceniam to w przypadku szamponów.
OdpowiedzUsuńCo do Tołpy, całe wieki nie miałam nic z ich oferty a teraz ciągle nie po drodze.
Ten szampon mogę z czystym sumieniem polecić :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale bardzo wygodne otwarcie.
OdpowiedzUsuńJestem tutaj pierwszy raz i będę wpadać częściej ;)
Zapraszam również do mnie ;)
Jakoś przeżyję, że troszkę plącze - warto go wypróbować :D
OdpowiedzUsuńNie mam problemów z łupieżem na całe szczęście :)
OdpowiedzUsuńJa i tak używam zawsze odżywki albo maski, więc mi lekkie plątanie włosów nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńmnie łupież na szczęście nie nęka ale może kupię męzowi jak skończy Schaumę, bo ta średnio mu pomaga...
OdpowiedzUsuńnie znam go, na szczęście nie mam łupieżu :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam w posiadaniu Tołpy :) dobrze, że sobie poradził!
OdpowiedzUsuń