Tak sobie mogłam pisać i pisać jakim to Dolina Kremowa jest przyjemnym miejscem do robienia zakupów, ale bez sprawdzenia na własnej skórze takie słowa są właściwie niewiele warte. Skusiły mnie dwie promocje o których pisałam ostatnio. Kupiłam kilka produktów i mogę się nimi cieszyć, bo od piątku są w moim domu :) Przesyłka wprost ekspresowa, wysłana 18 kwietnia, dzień później przed południem została do mnie dostarczona. Lubię takie szybkie przesyłki :)
Podejście profesjonalne, świetny kontakt, zakupy udane - z czystym sumieniem mogę polecić :)
Jak widać za zakup dwóch kremów do opalania dla skóry suchej i wrażliwej Bielenda Bikini otrzymałam termoaktywny koncentrat antycellulitowy Bielenda Pomarańczowa Skórka zupełnie za darmo. O tak, przyda się bardzo :)
A do tego garść próbek :) Lubię takie dodatki - niby mała rzecz, a jednak poprawia nastrój.
Przypomina, o trwającej promocji w Dolinie Kremowej - przy zakupie 2 produktów Bielenda Bikini w gratisie dostaniecie jeden z losowo wybranych produktów Bielenda Pomarańczowa Skórka. A do tego jeszcze 7% rabat przy wpisaniu kodu 3322.
A przy okazji chciałabym się Was zapytać czy byłybyście zainteresowane rozdaniami, w których na prostych zasadach można się stać posiadaczką kosmetyków z krótkim 2-4 miesięcznym terminem ważności?
Nie ukrywam, że mój peeling solny Flos-Leku należy właśnie do takich produktów. I tylko dzięki temu zaprosiłam go do domu. Produkt normalnie kosztuje ok. 36 zł jak dla mnie dużo jak za peeling, ale przy 50% obniżce się skusiłam. Na zużycie mam wysatarczającą ilość czasu, więc uważam, że to naprawdę świetna sprawa :)
A teraz słów kilka o co mi chodzi. Sprawa jest prosta w Dolnie Kremowej można kupić produkty właśnie z krótszymi terminami przydatności po promocyjnych cenach. Jeśli nikt ich do domu nie zaprosi lądują w koszu...wyobrażacie sobie kosmetyki do kosza? Aż serce się kraje jak o tym pomyślę, nie znoszę wywalać artykułów spożywczych ani kosmetyków. Może warto jest wcześniej znaleźć dla nich dom, w którym zostaną zużyte, a tylko ewentualne resztki wpadną do kosza. Nie wiem czemu, ale skojarzyło mi się to z domem spokojnej starości dla kosmetyków - mam nadzieję, że takie porównanie nikogo nie urazi :) Byłybyście chętne na takie przygarnięcie kosmetyków nie tylko dla siebie, ale i dla mam, babć?
A przy okazji chciałabym się Was zapytać czy byłybyście zainteresowane rozdaniami, w których na prostych zasadach można się stać posiadaczką kosmetyków z krótkim 2-4 miesięcznym terminem ważności?
Nie ukrywam, że mój peeling solny Flos-Leku należy właśnie do takich produktów. I tylko dzięki temu zaprosiłam go do domu. Produkt normalnie kosztuje ok. 36 zł jak dla mnie dużo jak za peeling, ale przy 50% obniżce się skusiłam. Na zużycie mam wysatarczającą ilość czasu, więc uważam, że to naprawdę świetna sprawa :)
A teraz słów kilka o co mi chodzi. Sprawa jest prosta w Dolnie Kremowej można kupić produkty właśnie z krótszymi terminami przydatności po promocyjnych cenach. Jeśli nikt ich do domu nie zaprosi lądują w koszu...wyobrażacie sobie kosmetyki do kosza? Aż serce się kraje jak o tym pomyślę, nie znoszę wywalać artykułów spożywczych ani kosmetyków. Może warto jest wcześniej znaleźć dla nich dom, w którym zostaną zużyte, a tylko ewentualne resztki wpadną do kosza. Nie wiem czemu, ale skojarzyło mi się to z domem spokojnej starości dla kosmetyków - mam nadzieję, że takie porównanie nikogo nie urazi :) Byłybyście chętne na takie przygarnięcie kosmetyków nie tylko dla siebie, ale i dla mam, babć?
Dom starości dla kosmetyków...co Ty wciągasz :P
OdpowiedzUsuńŚwieże powietrze :D Dziś chyba za długo byłam na słońcu :D
UsuńHahahaha kosmetyczny haj. :P
Usuńdużo tego;) czekam na recenzję Lirene :)
OdpowiedzUsuńNie wszystko "moje" ;)
Usuńwspaniałe zakupy :)
OdpowiedzUsuńsporo kupiłaś:)
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że byłabym zainteresowana takim rozdaniem.
Jak można wyrzucać kosmetyki? Dzieliłabym się nimi z wszystkimi, żeby się tylko nie zmarnowały, tak je kocham :)
Sporo, bo i moja sis dorzuciła swoje zachcianki :)
UsuńNo właśnie...wywalanie kosmetyków to okrutna sprawa.
dla mnie to prawie, jak porzucić dziecko. Dlatego zawsze, jak widzę, że zbliża się koniec ważności staram się zużyć, bo mi po prostu szkoda wyrzucić. Chociaż niektóre nawet z dobrą datą muszą trafić do kosza.
UsuńDom starości dla kosmetyków :D świetny pomysł :D
OdpowiedzUsuńpewnie że byłabym zainteresowana takim rodaniem. Tylko wtedy warto dać informację o dacie przydatności, żeby nie zgłaszały się osoby, które nie zdąża ich wykorzystać :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wyszło z Domem Starości:)
OdpowiedzUsuńZakupy świetne, z Lirene mam gruszkę-pachnie obłednie, tylko na skórze zapach nie trzyma, jak wykończe, to właśnie kupuję granata.
Świetny pomysł na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że znalezienie domku dla kosmetyków z krótką datą ważności nie będzie problemem :)
Dobre z tym Domem Starości :D
OdpowiedzUsuńAż mi się humor przed jutrzejszym beznadziejnym dniem poprawił :D
oczywiście, że byłabym zainteresowana takim rozdaniem :)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy :) A i rozdaniem byłabym zainteresowana :D
OdpowiedzUsuńPomysłowe...
OdpowiedzUsuńJasne, że tak ! Nie lubię jak się coś marnuje, zawsze wolę się z kimś podzielić :)
OdpowiedzUsuńKochana no to poszalałaś :)
OdpowiedzUsuńJa też byłabym zainteresowana takim rozdaniem :>
OdpowiedzUsuńMnie osobiście nie przeszkadzałoby takie rozdanie:)
OdpowiedzUsuńhaha:D ale porównanie
OdpowiedzUsuńDom spokojnej starości dla kosmetyków :D O mamo, ale się uśmiałam :D Potrafisz człowiekowi humor poprawić :)
OdpowiedzUsuńCześć, nominowałam Cię do Liebster Award, szczegóły na moim blogu:) Zapraszam do zabawy
OdpowiedzUsuńŚwietne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJa również nie lubię i nie wyrzucam kosmetyków, jak widzę,że nie dam rady zużyć szybko czegoś to komuś daję :)
jasne,jesli maja krótkie terminy to znaczy ze są "naturalne",ja na pewno bym spożytkowała :D
OdpowiedzUsuńzapraszam na mini rozdanie u mnie.
wiecej info na blogu w zakladce MINI ROZDANIE NA MAJÓWKĘ
Dobry pomysł :) Sama nie lubię wyrzucać niczego do kosza, choć zdarzają się takie akcje jak coś bardzo jest bublowate i nie ma osoby w pobliżu, która chciałaby spróbować.
OdpowiedzUsuńUdane zakupy i aż oczy zaświeciły mi się z powodu granatu ♥
Ale wspaniałości sobie kupiłaś :) Dom spokojnej starości dla kosmetyków - no świetne określenie :)
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy kupiłaś :) Ja też niecierpię wyrzucać kosmetyków, zrobiłam sobie specjalną listę z datami ważności, by wszystko pozużywać w takiej kolejności żeby się nie przeterminowało.
OdpowiedzUsuń