Niech żyją maseczki! :) Lubię tych kilkanaście minut, które mam dla siebie i mogę przeznaczyć na nałożenie jakiegoś mazidła na buźkę. W większości przypadków wyglądam wtedy jak jakiś potworek - cóż maseczki same w sobie nie dodają nam kobietom uroku, ale z pewnością uprzyjemniają życie. Dziś słów kilka o skutecznej maseczce przeciwzmarszczkowej Efektimy. Powiem szczerze jestem zadowolona :)
Info z opakowania:
Skuteczna maseczka przeciwzmarszczkowa. Zawiera natychmiastowo działający kompleks napinający. Spłyca zmarszczki i przywraca skórze jędrność oraz sprężystość. Chroni przed wolnymi rodnikami. Liftinguje i stymuluje komórki do produkcji kolagenu. Wzbogacona w wyciąg z lotosu i gerbery Jamesona wygładza skórę oraz zmniejsza zmarszczki mimiczne. Efektem zabiegu jest zregenerowana, gładka i elastyczna skóra. Zmarszczki stają się mniej widoczne.
Standardowo saszetka o pojemności 7ml. W środku biała, kremowa maseczka. Rozprowadza się na buźce całkiem przyjemnie. Właściwie po kilku minutach z białej staje się przezroczysta - wchłania się naprawdę dobrze, ale po 20 minutach i tak sporą ilość trzeba zdjąć wacikiem.
No właśnie to maseczka, która ma się wchłonąć - nie przepadam za takimi. Zazwyczaj się pod koniec kleją, ślimaczą i koniec końców zmywam to, co zostało na buźce. Tu miła niespodzianka, maska nie lepi się pod koniec i nie sprawiła mi żadnych nieprzyjemności. To chyba pierwsza maska, której pozwoliłam zostać na buźce, więc sukces :D
Po zdjęciu pozostałości przezroczystej mazi buźka jest naprawdę miła w dotyku. Faktycznie elastyczna, przyjemnie nawilżona i taka mięciutka :) Zmarszczki...szczerze to nie mam pojęcia jak sprawdza się ten produkt w tym temacie, bo po pierwsze nie specjalnie się przyjrzałam mojej buźce przed nałożeniem maski, a po drugie nie wierzę, że po jednorazowym nałożeniu maski zmarszczki się spłycą.
Na koniec zapach...ach ten zapach trochę kojarzy mi się z zapachem Green Tea od Elizabeth Arden. Świeży, delikatny - taki, przy którym można odsapnąć :) Bardzo mi się podoba!
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy
z Klubem Kejt.
Nie miało to wpływu na moją opinię.
Super, już mi się podoba ^^ Chcę ją!:)
OdpowiedzUsuńkusiły mnie te maseczki dopóki nie przyjrzałam się im składom. :( teraz szukam lepszych...
OdpowiedzUsuńu mnie jeszcze czeka na przetestowanie, ale coś czuję że już niedługo ;)
OdpowiedzUsuńWszystko ładnie, pięknie, ale ten skład... hm...
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nic z efektimy
OdpowiedzUsuńzawiało u mnie tym zapachem... :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam niczego z Efektimy. Miałam propozycję testowania, ale jakoś nie byłam przekonana
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, może podziała na mnie:))
OdpowiedzUsuńTa akurat nie przypadła mi do gustu aż tak bardzo, ale to przez to że nie jest dopasowana do mojego typu skóry.
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie polubiłam tych maseczek przeciwzmarszczkowych ^^ Wolę te oczyszczające ;)
OdpowiedzUsuńJa też ją bardzo lubię
OdpowiedzUsuńthanks for share
OdpowiedzUsuńbecause i like it. really nice post
good luck
Mi spodobało się to jak ta maseczka nawilża buźkę :)
OdpowiedzUsuńKusisz i kusisz tymi maseczkami. Chyba muszę sobie jakąś zrobić :P.
OdpowiedzUsuń