wtorek, 28 sierpnia 2012

2. Express growth, Wibo.

 
Dziś lakier do paznokci Express growth firmy Wibo. Z tym lakierem miałam dość ciekawą historię, bo nie planowałam go kupić.On sobie mnie wybrał i postanowił wskoczyć mi do koszyka. Najwidoczniej sięgając po błyszczyk musiałam go "podciąć" i sam wpadł do kosza. Najlepsze jest to, że kolor na tyle mi się spodobał, iż zabrałam go ze sobą.Kolor trends nude. Nie ukrywam, że podoba mi się ten kolor na pazurkach. Ale chyba nie na moich. Może jakbym miała trochę opalone dłonie kolor lepiej byłby widoczny i lepiej by się prezentował. Moja siostra jak zobaczyła to cudo stwierdziła, że wyglądam jakbym nie miała paznokci. Nie ma to jak pocieszenie;)
Za lakier zapłaciłam prawie 5 zł, więc jest to przystępna cena. Pędzelek jest długi i wąski. Trochę się musiałam namachać zanim pokryłam lakierem cały paznokieć. Konsystencja jest trochę rzadka i zanim się dobrze pokryje paznokieć mija trochę czasu. Przez tą konsystencję tworzą się smugi i widać nierówności.

Na zdjęciach widać efekt po nałożeniu 3 warstw i to dość grubych. Po pierwszej warstwie paznokieć wygląda fatalnie. Albo to ja nie umiem operować takim lakierem, co jest wielce prawdopodobne;) Pierwsza warstwa szybko schnie, kolejne niestety już nie.
Przyjemne jest to, że lakiery z tej serii dostępne są w wielu kolorach, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Do tego mają przyjemną cenę:) Jak dla mnie efekt pomimo długiego czekania na wyschnięcie lakieru jest zadowalający. Nie bardzo rozumiem co ma wspólnego nazwa lakieru z rzeczywistością. Express growth - nie kumam tego skojarzenia;)

1 komentarz: