I kolejna gromadka w mojej kolekcji. Od razu muszę coś wyjaśnić. Do wypróbowania od serwisu bangla.pl otrzymałam kolor 010 Good Nudes! Sama sobie taki wybrałam i jak już pomadka do mnie dotarła to mi szczęka opadła...kolor daleki jest od tego, co można zobaczyć na stronie Catrice :( Szczerze to się załamałam i uznałam, że skoro mam zrobić porównanie pomadek to muszę kupić inny kolor, żeby to jakoś wyszło. Traf chciał, że udało mi się dopaść te pomadki w promocyjnej cenie i tym sposobem mam jeszcze 080 Corallicious Pink i 170 Play the Plum. Z czystym sumieniem mogę robić porównanie...
010 Good Nudes!
Dziwny kolor, bardzo metaliczny - bez odrobiny słońca usta wyglądają na sine...albo srebrne ;) Nie lubię tego koloru i już! Jeśli ktoś jest chętny na tą pomadkę to chętnie oddam.
080 Corallicious Pink
Wydawało mi się, że takie kolory nie są dla mnie (jakby nie patrzeć wpadają w pomarańcz). Okazało się, że naprawdę dobrze się w nim czuję.
170 Play the Plum
Mocny, zdecydowany i wyrazisty kolor. Dla mnie to spora odmiana, ale podoba mi się!
Gorzej, że na oku mam jeszcze kolor 210, który jest cudny! A także 190 Gentle Nude is Back i 200 Get the Nudes Paper...czas szukać jakiegoś terapeuty od pomadkowych uzależnień :D Więcej kolorów możecie pooglądać TU.
Jeśli zastanawiacie się nad kupnem pomadki Ultimate Shine to gorąco zachęcam - jedne z lepszych, których miałam okazje używać :)
jakieś takie za bardzo perłowe-błyszczykowe jak dla mnie
OdpowiedzUsuńBo to właśnie pomadki nabłyszczające ;) Ale rozumiem, nie każdy lubi te "klimaty" ;)
UsuńU mnie jednak przeważnie błyszczyk.
OdpowiedzUsuńPatrzyłam ostatnio na pomadki Catrice i nie wiem czy właśnie na tej pierwszej mój wzrok nie zawisł na dłużej...Miała taką fajna żelową konsystencję...To one? I chyba ten kolor...
OdpowiedzUsuńPomadki są miękkie i bardzo przypominają balsam ochronny/masełko do ust :)
UsuńDoskonale pokazane pomadki, najładniejsza ta w odcieniu marchewki:)
OdpowiedzUsuńWOW jakie Ty masz cudne usta
OdpowiedzUsuń170 czerwień z różem boska
Dzięki :)
UsuńTak, 170 wygląda na ustach zupełnie inaczej (lepiej!) niż w opakowaniu.
ta 170 najlepsza *_*
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że szczęka mi opadła, gdy zobaczyłam zdjęcie Twojej pomadkowej kolekcji :D. W moich zbiorach mam..uwaga :D, aż dwie pomadki! Jedna z nich to właśnie Catrice, chyba już nawet niedostępna w sprzedaży, bo ostatnio nie mogłam jej znaleźć, a coś czuję, że niedługo mi się skończy :(. Uwielbiam ją, a odcień ma najbardziej przybliżony do tej ostatniej najciemniejszej :). Ale masz boski kształt ust :D
OdpowiedzUsuńKolory Catrice ostatnio były zmieniane, właśnie dlatego 170 i 080 były przecenione ;)
UsuńA moja kolekcja...tak, wiem to już jest uzależnienie :D
Nie przepadam za takimi perlowymi, ale ta ostatnia bardzo mi siię podoba :)
OdpowiedzUsuńOstatnia i moje serducho podbiła :)
UsuńTa ostatnia mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńten koralowy bardzo mi się podoba, też ostatnio zagustowałam w takich odcieniach :)
OdpowiedzUsuńO właśnie, koralowy! Chyba nigdy nie nauczę się nazw kolorów - dobrze, że mi podpowiadasz :)
Usuń3 kolor jest sliczny :)
OdpowiedzUsuńPlay the plum piekna :)
OdpowiedzUsuńte kolorki są piękne, świetnie wyglądają na ustach :))
OdpowiedzUsuńDzięki :) A pomadki naprawdę godne uwagi.
UsuńJa mam 3 z klasycznej linii- matowo-satynowe.. Są genialne!!! Mam nudowe kolorki. Świetna konsystencja, długo się utrzymuja na ustach. Jeden z koloró jest podobny do Yves Saint Laurent tylko 10 x taniej :)
OdpowiedzUsuńTych jeszcze nie znam, ale coś czuję, że poznam niebawem ;)
Usuń080 mój faworyt :)
OdpowiedzUsuń