Błyszczyk Lovers
Błyszczyk do ust Lovers jest bardzo, bardzo fajny. Opakowanie wygląda na mocne i solidne. Aplikator jest cudowny. To długa, płaska pałeczka. Nie jest twarda, nie podrażnia za to doskonale nadaje się do równomiernego i szybkiego nałożenia mazidła na usta. O wiele bardziej wolę takie aplikatory od pędzelków. Błyszczyk nie marze się i nie pozostawia smug na ustach. Mój kolor - 614 - na ustach jest półtransparentny i wygląda delikatnie. W ogóle muszę Wam powiedzieć, że gdyby nie fakt, iż mazideł do ust mam całe mnóstwo to jeszcze 2 kolory trafiłyby do mojego domu.
Ogromny plus za to, że błyszczyk nie skleja ust. Nie podkreśla niedoskonałości na ustach, nie zbiera się w kącikach. Fakt, posiada błyszczące drobinki. Nie jest to jednak tandetny brokat, który wędruje po całej twarzy doprowadzając człowieka do szału - nie nic z tych rzeczy. Błyszczyk trzyma się ust i znika z nich bardzo naturalnie. Drobinki pięknie odbijają światło i sprawiają, że usta wyglądają kusząco. Podoba mi się, że nie wysusza ust, a wręcz przeciwnie działa lekko nawilżająco. Nie sądziłam, że okresem jesienno-zimowym przy noszeniu błyszczyka na ustach będą one w tak dobrym stanie. Miłe niespodzianka.
Ogromny plus za to, że błyszczyk nie skleja ust. Nie podkreśla niedoskonałości na ustach, nie zbiera się w kącikach. Fakt, posiada błyszczące drobinki. Nie jest to jednak tandetny brokat, który wędruje po całej twarzy doprowadzając człowieka do szału - nie nic z tych rzeczy. Błyszczyk trzyma się ust i znika z nich bardzo naturalnie. Drobinki pięknie odbijają światło i sprawiają, że usta wyglądają kusząco. Podoba mi się, że nie wysusza ust, a wręcz przeciwnie działa lekko nawilżająco. Nie sądziłam, że okresem jesienno-zimowym przy noszeniu błyszczyka na ustach będą one w tak dobrym stanie. Miłe niespodzianka.
Tusz Magnetic Look
Tusz do rzęs Magnetic Look jest jednym z lepszych w mojej tuszowej kolekcji (tak, mam teraz fazę na tusze!). Szczoteczka silikonowa w delikatnym kształcie klepsydry. Mnóstwo włosków o różnej długości sprawia, że każda rzęska jest otulona czarną mazią. Szczoteczka dobrze rozdziela rzęsy i w bardzo szybkim czasie można uzyskać ładny naturalny wygląd. Rzęsy są uniesione, wydłużone - wyglądają naturalnie i pięknie. Szczerze to ja nie lubię teatralnego efektu na rzęsach, ale i taki można uzyskać dzięki temu produktowi. Ale trzeba się trochę namachać ;) Plus za to, że tusz się nie kruszy, nie osypuje. Przez cały dzień pozostaje nienaruszony. Dla mnie to ważne. Zmywa się szybko zarówno micelem jak i zwykłą wodą. Aaaa...muszę wspomnieć o świetnym opakowaniu! Lubię takie połączenie kolorystyczne - cieszy oko :)Poniżej efekt na rzęsach...chyba nigdy nie nauczę się prezentacji tuszu na rzęsach, zawsze coś idzie nie tak. Ale może jednak komuś pomoże to zestawienie:
Cienie do powiek Quattro to trzeci kolorówkowy produkt jaki dostałam. Ja i malowanie oczu to dość ciekawa sprawa. Kiedyś się malowałam i nawet mi to wychodziło, później zrobiłam sobie kilka lat przerwy i teraz powracam. Moje pierwsze kroki z malunkami na powiekach nie należą do najbardziej udanych, dobór kolorów, nakładanie w odpowiednich miejscach...nie ukrywam, że jest to dla mnie po prostu trudne. Dlatego cieszę się, że ta paletka do mnie trafiła.
Mam nr 04 czyli jasny bananowy (tak określiła ten kolor moja kumpela, na zdjęciu wyszedł jak biały - nie! nie jest biały) i trzy brązy. Jeden wpadający w złoto. Ogromny plus za rysunek "ściągę", który jest na opakowaniu. Idealnie ukazane w jakim miejscu aplikować dany kolor. No lepszego rozwiązania dla mnie chyba nie ma ;) Pigmentacja super, nie trzeba grzebać w cieniu i nakładać go pół dnia aby uzyskać ciekawy efekt. Cienie delikatnie połyskują na powiece, ale nie jest to drażniący gruby brokat. To delikatne drobinki, które pięknie wygadają w słońcu. Cudo! Cienie nie rolują się, nie osypują, do późnego wieczoru wygadają pięknie. Paletką można uzyskać naturalny makijaż na dzień jak i mocniejszy na wieczór.
Mam nr 04 czyli jasny bananowy (tak określiła ten kolor moja kumpela, na zdjęciu wyszedł jak biały - nie! nie jest biały) i trzy brązy. Jeden wpadający w złoto. Ogromny plus za rysunek "ściągę", który jest na opakowaniu. Idealnie ukazane w jakim miejscu aplikować dany kolor. No lepszego rozwiązania dla mnie chyba nie ma ;) Pigmentacja super, nie trzeba grzebać w cieniu i nakładać go pół dnia aby uzyskać ciekawy efekt. Cienie delikatnie połyskują na powiece, ale nie jest to drażniący gruby brokat. To delikatne drobinki, które pięknie wygadają w słońcu. Cudo! Cienie nie rolują się, nie osypują, do późnego wieczoru wygadają pięknie. Paletką można uzyskać naturalny makijaż na dzień jak i mocniejszy na wieczór.
Produkty otrzymane od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt
Błyszczyk ma cudowny kolor :D
OdpowiedzUsuńCienie mają śliczne kolorki <3
OdpowiedzUsuńTusz wygląda rewelacyjnie na rzęsach :-)
OdpowiedzUsuńWow! Ale Ty masz długie rzęsy! *_*
OdpowiedzUsuńtusz <3
OdpowiedzUsuńBłyszczyk ma piękny kolor, a tusz znakomicie podkreśla Twoje piękne rzęsy!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona odcieniem tego błyszczyka! Idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńA tusz bardzo ładnie podkreślił Twoje rzęsy, ot co :)
ładne masz rzęsy :)
OdpowiedzUsuńtuszu jeszcze nie zdążyłam użyć,ale mam błyszczyk 613 i 614 i oba lubie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam zbyt wiele produktów tej firmy, bo nie mam do niej dostępu ale naprawde widać że firma się stara :)
OdpowiedzUsuńTusz na Twoich rzęsach robi niezły efekt:) śliczny kolor błyszczyka
OdpowiedzUsuńBłyszczyk superr:) jednak ja nigdy nie mogę się przekonać do koloru odbiegajacego od mojego naturalnego :(
OdpowiedzUsuńTa kolorówka Eveline jest świetna :) Muszę sobie kupić błyszczyk w tym kolorze - jest cudny. Oddawaj te Twoje piękne usta ♥ ;)
OdpowiedzUsuńTusz dał bardzo ładny efekt po :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te błyszczyki!
OdpowiedzUsuńKolor błyszczyka boski, chyba muszę sobie go kupić :)
OdpowiedzUsuńpaletka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńbłyszczyk jest piękny :)
OdpowiedzUsuńBłyszczyk uwielbiam, mam dwa :) A tusz doskonały do codziennego użytku :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to trio, muszę wypróbować jakiś tusz Eveline.
OdpowiedzUsuńcienie z Eveline fajne :))
OdpowiedzUsuńNiesamowity efekt na rzęsach ! A cienie są przyjemne kolorystycznie. Lubię takie połączenia kolorów, wtedy wiem co użyć aby wyglądało dobrze na oku.
OdpowiedzUsuńhttps://www.instagram.com/aniamaluje/
OdpowiedzUsuń